Admin
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 12:30, 29 Mar 2013 Temat postu: Metody inkubacji ikry |
|
|
Metody inkubacji ikry
No to jedziemy z tematem
Każdemu z nas hodowców zbrojników zdarzyło się by samiec glonojada lub inna samica spowodowała wyrzucenie ikry z groty.
Co wówczas robić? Czy wszystko stracone?
Jednak okazuje się że po zapłodnieniu ikry przez samca nie jest on tak na prawdę potrzebny do dalszego spełniania się jako rodzic.
Kiedyś odkryłem to przy zwykłym zbrojniku niebieskim.
Samiec wyrzucił ikrę z gniazda i leżała ona na szybie nieopodal wejścia do groty. Zebrałem ikrę delikatnie do siatki akwariowej i powiesiłem przy wylocie filtra. Powietrze wyrzucane z filtra padało na siatkę akwariową i obmywało jajka sklejone w kokonie.
Po 5ciu dniach zobaczyłem w siatce młode zbrojniki i wiedziałem że metoda działa.
Tak więc wyżej opisany sposób jest dobry pod warunkiem że w akwarium nie ma innych ryb które wyskubałyby ikrę przez siatkę. Zbrojniki również mogą przyssać się do ikry i ją zjeść gdy brakuje im odpowiedniego żywienia.
Tak więc metoda nr 1 działa ale ma wady pt "ikra nie jest zabezpieczona przed zjedzeniem"
Metoda nr dwa jest podobna do metody pierwszej lecz zamiast siatki akwariowej rolę inkubatora spełnia kotnik siatkowy. Do ów kotnika możemy zarówno włożyć samą ikrę lub grotę z samcem zabezpieczając w ten sposób ikrę przed wyrzuceniem przez inne dorosłe zbrojniki.
Osobiście sam stosuję tą metodę w akwariach tarliskowych gdzie mam tylko jeden gatunek (jedną parę lub kilka osobników).
Po zakończeniu inkubacji przez samca lub wylęgnięciu się młodych, narybek zostawiam w kotniku przez kilka dni aż do zresorbowania woreczka żółtkowego. Następnie młode wpuszczam do akwarium w którym pływają rodzice lecz odgradzam starsze ryby od wylęgu szybką. Nie zmieniam w ten sposób środowiska młodych ryb i nie mam upadków na glonojadkach
Trzecia metoda to Inkubatory plastikowe. Są na tyle dobre by zabezpieczy ikrę przed wyskubaniem natomiast często mają za mało dziurek przez które woda w inkubatorze jest filtrowana. Natomiast gdy dorobimy parę mini otworków małym wiertełkiem inkubator spisuje się na medal i stosuję tą metodę.
Zaletą ostatniej metody jest dodatkowo to że młode mogą zostać kilka tygodni w kotniku gdzie łatwiej im zlokalizować pokarm nawet pylisty. Dlatego metoda nr3 jest najskuteczniejsza.
Oczywiście każdy z was ma również inne sposoby inkubacji ikry dlatego czekam na wypowiedzi forumowiczów bo sam chcę posłuchać i popatrzeć na Wasze sposoby
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Admin dnia Wto 11:52, 09 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|